4 kluczowe kroki do skutecznej automatyzacji produkcji
Automatyzacja produkcji to więcej niż tylko trend – to klucz do przetrwania i rozwoju w erze Przemysłu 4.0. Ale jak właściwie zabrać się za tę transformację? Odpowiedź leży w czterech kluczowych krokach, które przynoszą realne korzyści już na samym starcie.
Centralizacja danych jest przepustką do automatyzacji
Automatyzacja procesów produkcji do prawidłowego funkcjonowania wymaga danych wysokiej jakości. Aby przejść od procesów manualnych do zautomatyzowanych systemów produkcyjnych i wdrożenia elementów Przemysłu 4.0, trzeba wiedzieć, co dzieje się na każdym etapie produkcji. Celem tej analizy jest poprawa OEE, czyli ogólnej wydajności sprzętu. Zawsze zaczyna się ona od gromadzenia danych i ich oceny.
Znaczenie centralizacji danych przedsiębiorstwa produkcyjnego można porównać do cyfryzacji usług publicznych. Przykładowo w Czechach gdziekolwiek się udasz, musisz się zarejestrować i zalogować ponownie. Zasadniczo nie ma powiązania danych. Z kolei Estonia podąża ścieżką jednego ID, czyli podejścia „one place only”, gdzie w jednym miejscu przechowywane są kluczowe dane, z których pobierają je poszczególne systemy. Nie tylko usprawnia to administrację, ale także zapewnia niezrównaną wygodę klienta. Tę samą logikę można zastosować w przypadku firmy produkcyjnej. Źródeł danych możesz mieć wiele - MES, ERP, oprogramowanie do ewidencji obecności, CRM. Te systemy albo działają osobno i nie ma połączenia między ich danymi, albo mogą ze sobą rozmawiać, na przykład poprzez API.
Wybierz pracownika i daj mu uprawnienia
Powodzenie całej cyfrowej transformacji biznesu w największym stopniu zależy od ludzi. Znajomość wielu procesów leży poza systemem informatycznym. Twoi pracownicy często gromadzili dane w formie know-how i nigdzie ich nie udostępniali, ani nie przechowywali. Wszystkie te procesy muszą zostać uchwycone. Oprogramowanie dla produkcji nie zostanie wdrożone samodzielnie i nie będzie działać bez osoby, która będzie odpowiedzialna za dane. Automatyzacja i komputeryzacja produkcji powinna być odrębnym projektem, za który odpowiedzialna jest jedna osoba. Może to być analityk danych lub specjalista, który potrafi myśleć analitycznie i mądrze wykorzystywać dane. Powinien to być pracownik, który ma wystarczające uprawnienia, aby przeforsować wiele zmian dotyczących procesu produkcji, jego dostosowania, metodologii gromadzenia danych itp. Taka osoba powinna być wdrożona na etapie produkcji. Zdecydowanie powinien to być pracownik wewnętrzny, który na co dzień jest w procesie produkcyjnym i doskonale się na tym zna.
Wybierz narzędzie, które pasuje do istniejącej technologii
Celem procesu jest scentralizowane centrum danych, w którym można znaleźć wszystkie dane z wystarczającą szczegółowością, potrzebne do świadomego zarządzania i planowania długoterminowego. Prowadzenie firmy, mając tylko wyizolowane, niekompletne dane, jest jak prowadzenie samochodu ze zawiązanymi oczami, nogą w gipsie i jedną ręką na temblaku. Rzeczywistość często odbiega od stanu idealnego, wielu firmom brakuje funkcjonalnego wykorzystania wzajemnych połączeń oprogramowania na poziomie planowania produkcji i innych kluczowych działów.
Kosztownym błędem byłoby szukanie „tego, który wszystkim zarządzi”, czyli w pełni zintegrowanego, obejmującego wszystko systemu planowania produkcji, który może wstrzymać proces transformacji na wiele długich miesięcy i będzie bardzo kosztowny. Rozwiązaniem może być podłączenie modułowych systemów MES takich jak SoftLi, które stosunkowo łatwo i w krótkim czasie potrafią połączyć dowolną maszynę i stanowisko pracy czy linię ze scentralizowanym przeglądem produkcji online. Niezależnie od tego, który system wybierzesz, powinien on łatwo komunikować się z Twoim istniejącym ERP, najlepiej przy użyciu reszty API.
Właściwie wykorzystaj dane i wizualizuj wyniki
Dane są naprawdę cennym towarem, gdy stają się użyteczne. Z naszego doświadczenia wynika, że firmy produkcyjne już korzystają z procesu centralizacji danych, nawet jeśli z odrobiną wysiłku trzeba było je ręcznie „wpisać” do Excela. Nie jest to jednak ścieżka zrównoważona. Firmy odniosą maksymalne korzyści jedynie wtedy, gdy usprawnią i zautomatyzują gromadzenie informacji i danych.
Większość już wdrożonych systemów planowania produkcji potrafi automatycznie zbierać dane ze stanowisk produkcyjnych, jednak problemem jest powielanie i przepisywanie danych na różnych platformach, brak możliwości natychmiastowego udostępnienia pozyskanych danych czy też trudność w zarządzaniu i utrzymaniu poszczególnych programów do planowania produkcji. Gdy już zbierzesz dane z różnych systemów, możesz użyć narzędzi do wizualizacji, takich jak Power BI lub Tableau. Jednak bez interpretacji są to nadal tylko dane. Nad tym powinien znajdować się analityk danych, który pomoże Ci w interpretacji.
Celem automatyzacji procesów produkcji jest usprawnienie działania przedsiębiorstwa oraz uzyskanie ujednoliconego widoku danych produkcyjnych. Jednak pełny wgląd jest zwykle potrzebny na strategicznym poziomie zarządzania, zarządu i marketingu. W praktyce różne zbiory informacji są ważne dla różnych działów, takich jak finanse, kadry, księgowość, zarządzanie produkcją czy same jednostki produkcyjne. Na tym etapie analityk danych musi poprawnie skonfigurować administrację systemem, wybrać personalizację własnych raportów i widoków oraz zdecydować, które metryki będzie monitorować.
Aby proces automatyzacji produkcji zakończył się sukcesem, nie jest już konieczne kupowanie i utrzymanie drogiego oprogramowania i sprzętu. Ułatwiając proces, np. korzystając z SaaS, czyli Software as a Service, procesu w pełni outsourcowanego, w ułamku czasu i kosztów osiągniesz wymagane zmiany prowadzące do transformacji cyfrowej.